
11.09.2019

02.01.2020

22.01.2020
Podczas jednej z ostatnich majowych nocy, budzą mnie sygnały straży pożarnej. Na niebie dostrzegam najpotężniejszą smugę czarnego dymu, jaką w życiu widziałem. Kilka minut później pędzę samochodem z lustrzanką na siedzeniu obok. Gdy docieram na miejsce, z którego dobiega ogromna chmura dymu, nie dowierzam oczom - oto płonie największy zakład produkcji mrożonek w kraju. Zaczynam robić zdjęcia.
Dziesiątki ton stali, poskręcanej w abstrakcyjne formy, stają się smutnym memento po prężnie rozwijającym się, największym zakładzie pracy w okolicy. Jednocześnie - emanują one fotogenicznym, ambiwalentnym pięknem.